☪ Ślub z Kazikiem.

Kazimierz, nie trzeba chyba go wam przedstawiać, to jeden z mych wrogów, syn Mahperi.

Wojował ze mną przez pewien okres, często zmieniał imiona, tym samym również królestwa, 

miał to po matce, która po każdej przegranej kreowała nowsze to "życie" myśląc, że będzie lepiej.

Po odebraniu konta Nastii, czyli Mahperi, odeszła, obiecałam jej, że zajmę się jej dziećmi.

Także nadarzyła się okazja. Pewnego razu, gdy go spotkałam zaproponował mi sojusz, rozmawialiśmy. Wtedy w mojej głowie zrodził się pewien pomysł, zaproponowałam mu stanowisko sułtana. 

Ten się zgodził. Do czasu ślubu szybko udało mi się owinąć go wokół palca, robił co powiedziałam. 

Gdy ogłosiłam tę decyzję w haremie, każdy zaczął mu gratulować, a ten wznosił wiwaty, że będzie wielkim sułtanem, hah nie spodziewał się, że szczęście, które niby nadchodzi okaże się jego końcem. 

Zresztą nikt nie wiedział o moich planach, aż do tego pamiętnego, pięknego, wzruszającego dnia.

[ LINK ]

[ LINK ]

Kazik żegnaj, spoczywaj u boku matki i mam nadzieje, że o mnie nigdy nie zapomnisz.

Hah, zresztą kto nie potrafi.

☪ Wygrana z Dark Queen oraz królestwem afrykańskim!.

Wojna odbyła się na plaży, wcześniej zbierałam ludzi.

Jak widzimy moja Armia była ogromna. 

Murzyny nawet schowały się przy niej w cień, aż nie było ich widać.

Ostatecznie nastąpiła moja wygrana, czarnoskórzy się poddali zostawiając Dark Queen.

Korzystając z okazji kazałam pobić przegraną już przywódczynię i jej sługę Margaritę.

Tutaj dodatkowe zdjęcie, gdy po wojnie do lochów trafili jeńcy.

☪ Wygrana z Kazikiem.

Każdy zna Kazika jest on graczem awatarii, jego początek miał miejsce przy boku matki Nastii, 

która co każdą przegraną ze mną wielokrotnie zmieniała imiona, była ona następująco :

  Igą, Jadwigą, Kosem, Mahperi, Nastią, Adą, a nawet moją podszywką. 

Jedna osoba bardzo zaprzyjaźniła się z nią, a następnie zaproponowała jej ładowanie G, 

ta się zgodziła i podała jej konto, które następnie trafiło do mnie i tak nastał jej koniec.

Przejdźmy w końcu do wojny.

Jak widzimy było dużo osób, a po wygranej odbyła się zabawa oraz rozdawanie prezentów.

Trzeba być durnowatym aby sądzić, że uda się mu stworzyć królestwo, jest on przykładem głupoty.

Zawdzięcza ją przede wszystkim swej plugawej matce, która dawniej była złą sławą awatarii.

☪ Powitanie.

Witajcie! Wasz koszmar się ziścił! Na wstępie, nazywam się Hürrem, wiele osób zna mnie

jednak jako Valide Sultan. Fascynuje się przede wszystkim Turcją, haremem, sztuką i poezją.

Chcę tu przede wszystkim dzielić się z wami moimi przemyśleniami oraz wszystkim,

co dotyczy haremu w grze Awataria.
Posty na blogu z pewnością będą wstawiane często, jednak nie będzie to codzienność.

Także przygodę z blogiem czas zacząć!

Myślę, że każdemu się tutaj spodoba i oczywiście liczę na częste odwiedziny.