Ostatni post dotyczył lewego haremu Ayse Hafsy, która podobnie moja podszywka założyła go na
lewej awatarii, a dokładnie na Avaturkey.com
lewej awatarii, a dokładnie na Avaturkey.com
Przed Ayse Hafsą była Ayla, a teraz gdy wyzbyłam się tych obu, pojawiła się podszywka.
Dlaczego tak ją nazywam? Odpowiedz jest prosta.
Gdyby było inaczej nie odgapiłaby ode mnie nicku oraz wyglądu, co tam nazwa w końcu każdy może
się nazywać tak samo, jak ja, czy wy i nikomu nie zabraniam, ale jeśli ktoś już kradnie mój wygląd (czyli ma wymagane i imię oraz wizerunek), to chyba jednak coś znaczy, prawda? Tak.
Jak to coś funkcjonuje? Przedstawię wam wszystko w formie zdjęć.
Pierw kwestia kradzieży.
Zdziera zasady z mojego bloga i przekształca je niespójnie na swoje.
Przykładowo oznakowania wymyślone przeze mnie, które znajdziecie na moim blogu:
Tak, macie racje, są takie same.
Jest tyle znaków w tablicy znaków, a oni idą na łatwiznę.
Nie wspomnę już o kradzieży wyglądu moich komnat, zostawię to bez komentarza...
Kolejną sprawą jest tragiczne zachowanie osób na Discord oraz podczas haremu.
Nasza droga Kosem jest tego najlepszym przykładem! Taka wyrafinowana w trakcie rozgrywki,
a okazuje się, że poza nią wychodzą z niej wszystkie złe demony.
Mam nadzieję, że droga podszywa (o ile jeszcze jej harem funkcjonuje) zrobi z tym porządek,
bo dawno takiej patologii nie widziałam. Tak na marginesie pisząc, szkoda mi tego Mehmeda.
Nasza pokraka nawet nie raczyła wstać, widocznie w jej domu każdy siusia do doniczki!
Oj Osman, chcę Ci tylko powiedzieć, że nie jesteś mężczyzną, jeżeli tak odzywasz się do kobiety.
A do tych sułtanek nie mam słów...
Aha, czyli Dilsah ma romans ze swoim wujem, a ma brać ślub z Mehmedem.
Sami widzicie, wszystkiemu jestem winna...
Następnego dnia odbył się ślub Mehmeda i Dilsah, podczas którego udział brał mój szpieg.
Kłótnia właściwie zaczęła się, gdy moja podszywka zeszła chwilę po zaślubinach.
Kłótnia właściwie zaczęła się, gdy moja podszywka zeszła chwilę po zaślubinach.
Nie rozumiem jak można mieć takie schizmy, by nie widzieć tego, co oni piszą?
Na zdrowie pijaczko.
Tutaj macie ogromną różnicę pomiędzy mną a podszywką,
bo gdyby ktoś tak zachowywał się przy mnie, od razu bym wyrzuciła.
Czyli Lamia odchodzi, w sumie dobrze robi.
Po jej zachowaniu widać, że się do żadnego haremu nie nadaje.
Racja.
Słuszne stwierdzenie.
Gratulacje Nuriye.
Ślub oczywiście zakończył się nieszczęśliwie,
a na ich serwer (Discord) spadło fatum, którym podobno byłam ja...
Przecież gołym okiem widać, że każdy tam robi patologie oraz kopie pod kimś dołki.
Najgłupsza jest podszywa, bo zamiast uspokoić każdego, to jej decyzja była jedno znaczna!
Tym samym mogę stwierdzić, że założyć królestwo może każdy, kto nie myśli!
Czyli wnioskując, podczas ślubu dochodzi do patologii, wszyscy się kłócą i przeklinają,
a ta ostatecznie stwierdza (bo tak wygodniej), że to wszystko była moja wina.
Chore sytuacje za bardzo już utkwiły jej w głowie, a z czasem stały się czymś normalnym.
Definitywnie widzimy tutaj brak mózgu i brania odpowiedzialności za własne czyny.
Żałosne posunięcie.
Ten harem to po prostu jedna wielka patologia, ogromna strata czasu... i naprawdę nie polecam.
Sama osobiście nie miałam styczności z waszym pseudokrólestwem.
Jedynie dzięki niektórym osobom,
które także są zniesmaczone waszym zachowaniem, wiem co u was się dzieje.
Na sam koniec chcę pokazać Wam jeszcze zachowanie jednej z niewolnic,
która przygotowywała deser na uroczyste spotkanie sułtanek w tej właśnie stodole.
Widzicie?! Aż im się uszy trzęsą!!!
Definitywnie stwierdzam, że jest to dno, którego nie widać.